Nie ma sensu walczyc, juz nie, boli, tak bardzo boli Nie ma juz mnie. «Mnie» odeszlo w potoku wyschnietej sliny. Patezysz otepialym wzrokiem w ekran. Za pozno. Suche oczy, pozbawione slonej wody. Wyschniete koryto. Za pozno.
Usmiechacz sie, tak! Wreszcie, w koncu! Skonczyles. Przegrales? Zwyciezyles? Znacznie tych slow rozpuscilo sie w kieliszku wodki. Absorpcja nicosci... Krew zamieniz sie w wode Niebieski, zielony, czerwony, zolly, roz. Terza?