Ja lublu, kali śviecić sonca Rana rankam praź firanki. Ja lublu pach śviežaje kavy, Ja lublu smak smažanaj bulby. Mnie padabajecca dym cygaretaŭ, Mnie padabajecca vodar parfumy. Ja lublu chałodnyja bluzy, Ja lublu svaje džynsy staryja. I ja žyvu u hetaj Krainie. Maja Kraina pad biełym ściaham, Maja Kraina pad biełym ściaham, Pad biełym ściaham z čyrvonaj stužkaj. Ja ź ciaham času stanusia ptuškaj, Raskryju kryły, zrablu try kroki I padymusia pa-nad ziamloju Tudy, dzie viecier i dzie abłoki, Nad Krainaj pad biełym śnieham, Nad Krainaj pad biełym ściaham, Pad biełym ściaham z čyrvonaj stužkaj Maja svaboda. Maja svaboda — ź vietram niazhoda Dy asałoda supraćstajańnia. Maja svaboda — čovien padvodny Pamiž Scyłaju dy Charybdaj, Maja svaboda — dom papiarovy Pamiž Hamoraju i Sadomam, A tam za domam kraj nieviadomy Pad biełym śnieham, pad biełym ściaham. Ź ciaham času składanymi stali Zakony hulni A niejak raniej ŭsio prosta było I my byli; My prosta išli, my prosta stajali, My prosta žyli i pamirali U svaich damoch papiarovych, U svaich padvodnych čoŭnach Pamiž Scyłaju dy Charybdaj, Pamiž Hamoraju i Sadomam, U Krainie pad biełym śnieham, U Krainie pad biełym ściaham, U Krainie pad biełym śnieham, U Krainie pad biełym ściaham, Pad biełym ściaham Z čyrvonaj stužkaj Maja svaboda...