Patrz, jak płoną Dzikie Róże Aniołów krwawe bukiety Przeklętych, upadłych z Niebiosów W wieczne ognia odmęty
Patrz, jak tańczą iskry Samotne, gnane na wietrze Patrz, jak ogień rwie się do Słońca Patrz, jak tryska ku Niebu Ogień... Mą Wiarą Ogień... Zbawieniem Ogień... Początkiem i Końcem Esencją! Wyzwoleniem!
Patrz jak rodzi się Luna Horyzont w szkarłat ubiera Patrz, jak odchodzi Królestwo Jego Patrz, jak płonie Arka Przymierza