Jesli ktos - nie wiadomo kto! - czy on wrog, czy on brat, czy swat? Nie wyczujesz od razu, w mig, czy on dobry czy zly... Zaryzykuj i w gory wez. Nie zostawiaj samego, lecz jedna lina sie z takim zwiaz, wtedy pojmiesz w czym rzecz.
Jesli chlopak od razu zmiekl, zaraz w krzyk, zaraz wracac chce... Ledwo poczul pod stopa lod, potknal sie i chce w dol... Wtedy wiesz, ze to obcy ktos, nie zatrzymuj, lecz przepedz go. Nie dla takich jest grani szczyt, nie pamieta ich nikt.
Gdy nie skomlal, nie skarzyl sie, choc pochmurny i zly, lecz szedl i gdy nawet odpadles ty, to on drzal, ale trwal... Jesli z Toba jak w dym, tak gnal, a na grani sie smial... wiesz, ze mozesz zaufac mu, tak jak sobie bys mogl